23 stycznia 2015

Rodzicielstwo po asatryjsku

Chociaż Asatru jest w Polsce jeszcze młode, w niektórych naszych rodzinach rośnie już drugie pokolenie. Są wśród niego zarówno niemowlęta, które dopiero niedawno przyszły na świat, dzieci kilkuletnie, jak i nastolatki, a niektórzy zdążyli nawet dorobić się dorosłego już potomstwa.
Niedawno Ewa Paczkowska na blogu "Pod kopytem Sleipnira"  przedstawiła przykładowe sylwetki kilku asatryjczyków. Wywiady przeprowadzone przez Ewę pokazały, jak pięknie potrafimy się różnić - jesteśmy ludźmi w różnym wieku, mieszkającymi w różnych częściach kraju, wykonującymi rozmaite zawody, mamy różne zainteresowania, a także nasze podejścia do religijności nie są wcale jednolite.

Dzisiaj chciałabym zaprezentować, na przykładach kilku znajomych asatryjskich rodziców, jakie są podobieństwa i różnice w naszym podejściu do religijnego aspektu w wychowywaniu dzieci. Zadałam wszystkim tym osobom serię krótkich, prostych pytań. W niektórych kwestiach zgadzamy się ze sobą, w innych zdania są podzielone. Przeprowadzone wywiady upewniły mnie jednak w tym, że podejście do rodzicielstwa stanowi ważny aspekt systemu wartości wielu z nas i warto także na ten temat dyskutować, wymieniać poglądy i uczyć się od siebie nawzajem.