Stowarzyszenie Asatryjskie Midgard od dzisiaj zaprasza już na swoją stronę internetową! Można zapoznać się z regulaminem Stowarzyszenia, wypełnić deklarację członkowską oraz dowiedzieć się, jak zostać członkiem SAM.
16 stycznia 2014
16 stycznia 2014
Thorrablót
Kategorie:
Asatru Pomorze,
Święta,
Twórczość
| Autor:
Sylwia
W każdej chacie gospodynie
Już upiekły rosłą świnię
Gospodarze przed dom stają
Thora pięknie zapraszają:
Þorri, zobacz co się stało
Śniegu tyle napadało
Mrozi ręce, mrozi nogi
Zajrzyj do nas, Þorri drogi!
Ziemia nasza odmrożona
Przez olbrzymy zawłaszczona
Dzień zbyt długo był ponury
Þorri przybądź, przegoń chmury!
Ziarno, które posiejemy
Miód, co z Tobą wypijemy
Uświęć dzisiaj swoim młotem,
Gospodarzy osyp złotem!
10 stycznia 2014
Nie jestem wieśniakiem – potyczki lingwistyczno-historyczne
„Tak sobie siedzę i myślę, i przychodzą mi do głowy różne psie myśli”[1]. Bo czytałem ostatnio o tym jak to „pogaństwo”, a nawet „neopogaństwo” się rozszerza i... brrrr... Potem Pani Prezes przysłała maila o neopogaństwie, a na dokładkę znajomy katofaszysta przyszedł do mnie i rzucił tekstem „bo wy, poganie” no i mnie zatrzęsło. I tak właśnie sobie myśleć, jak Pankracy, zacząłem...
Bo mnie osobiście wkur... denerwuje określenie "neopoganin". Ani nie jestem już taki nowy - bom stary, a z "poganinem" się nie utożsamiam. Słowo poganin ma tak bardzo pejoratywne zabarwienie, że dla mnie brzmi jak obelga. Jak naplucie w twarz. I nieważne od jakie źródłosłowu to wywiedziemy. Określenie "poganin" mnie wkur... denerwuje mnie. Bo mi się kojarzy z krucjatami i krzyżowcami, którzy gwałcili rabowali i wioski palili w imię krzyża. I aż „mnie łeb od tego napier.... napadowe bóle głowy mam”[2]! Nie utożsamiam się! I daleki jestem żeby się utożsamiać z ruchami neopogańskimi! A to z co najmniej dwóch powodów.
Jeśli komuś nie przeszkadza określenie „poganin”, albo ktoś ma to w nosie, to niech sobie podaruje czytanie reszty, bo go to pewnie nie zainteresuje, a jeśli myśli podobnie – no to zapraszam.

Bo mnie osobiście wkur... denerwuje określenie "neopoganin". Ani nie jestem już taki nowy - bom stary, a z "poganinem" się nie utożsamiam. Słowo poganin ma tak bardzo pejoratywne zabarwienie, że dla mnie brzmi jak obelga. Jak naplucie w twarz. I nieważne od jakie źródłosłowu to wywiedziemy. Określenie "poganin" mnie wkur... denerwuje mnie. Bo mi się kojarzy z krucjatami i krzyżowcami, którzy gwałcili rabowali i wioski palili w imię krzyża. I aż „mnie łeb od tego napier.... napadowe bóle głowy mam”[2]! Nie utożsamiam się! I daleki jestem żeby się utożsamiać z ruchami neopogańskimi! A to z co najmniej dwóch powodów.
Jeśli komuś nie przeszkadza określenie „poganin”, albo ktoś ma to w nosie, to niech sobie podaruje czytanie reszty, bo go to pewnie nie zainteresuje, a jeśli myśli podobnie – no to zapraszam.

Subskrybuj:
Posty (Atom)