4 grudnia 2013

Asatryjska etyka subiektywnie



Asatru to coś więcej niż religia. To postawa życiowa, w której kontakt z bogami, rodziną, przyjaciółmi, przodkami oraz duchami łączy się ściśle i opiera na etyce, normach honorowego postępowania i godnego życia. Wobec religii innych niż objawione, tych które nie posiadają swojej świętej księgi i proroków, często pojawia się zarzut braku systemu etycznego czy w ogóle braku moralności. Bo niby skąd, jak pytają czasem krytycy, ma się ta moralność czy zasady etyczne brać?

Odpowiedź jest dość prosta. Dziecko uczy się zasad współżycia społecznego patrząc na swoich rodziców, dziadków i innych poważanych członków społeczności oraz przyjmując ich jako wzorzec, a potem doskonali swój kompas moralny w oparciu o własne doświadczenia, podjęte decyzje i ich osobiste oraz społeczne konsekwencje. Jesteśmy w większości asatryjczykami w pierwszym pokoleniu, ale swoje zasady i wartości budujemy w ten sam sposób, patrząc na przykład płynący od naszych Starszych – bogów i bohaterów, bo jako religia rekonstrukcjonistyczna Asatru wywodzi swoje etyczne wartości z pisanych źródeł historycznych, głownie z Eddy Poetyckiej oraz sag.

W odmętach Internetu najczęściej spotyka się te wartości ujęte w karby tzw. Dziewięciu Szlachetnych Cnót (Nine Noble Virtues), lecz należy pamiętać, że taki sposób ich skodyfikowania to zupełnie współczesny ekstrakt – streszczenie tego, jak można interpretować porady zawarte w Havamal i sagach, a nie jakieś „starożytne przykazania wikingów”. Nine Noble Virtues stworzyli na początku lat 70-tych XX wieku John Yeowell i John Gibbs-Bailey na potrzeby założonego przez nich w Wielkiej Brytanii „Odinic Rite”.

Czemu 9, a nie 7, 3 czy 10? Pewnie dlatego, że asatryjczycy bardzo lubią dziewiątkę. Sveinbjörn Beinteinsson, którego uznaje się za twórcę i założyciela współczesnego Asatru, proponował w swojej wersji tylko 7 głównych wartości, więc jak widać w tym temacie też panuje spora różnorodność. Asatryjczycy nie mają świętych tekstów ani naczelnego kapłana czy papieża, który mógłby zadekretować odgórnie taką listę „przykazań”, więc zarówno wymieniana liczba wartości, jak i ich lista różni się w zależności od kraju, organizacji czy nawet poszczególnego kindredu. Jednak ponieważ 9 to w tym kontekście bardzo fajna cyfra, zostanę przy takim właśnie podziale i przedstawię swoją własną subiektywną listę.

Germański thing - płaskorzeźba z Kolumny Marka Aureliusza, Piazza Colonna, Rzym


Zanim jednak wymienię te „moje 9 wartości”, warto podkreślić dwie ważne sprawy, które nie dla wszystkich są oczywiste, a stanowią klucz do zrozumienia asatryjskiego podejścia do etyki.

Po pierwsze – nasza etyka jest raczej sytuacyjna niż normatywna. Świat, w którym żyjemy pozostaje dość złożony, a wybory, których codziennie dokonujemy bardzo rzadko są proste i dające się zamknąć w ramach reguł typu „zawsze rób to, nigdy nie rób tego”. Stąd wartości, jakimi się kierujemy to jedynie wskazówki, a nie konkretne nakazy i zakazy, za których nieprzestrzeganie ktoś nas ukarze. Życie nieustannie zaskakuje, więc w postępowaniu i podejmowaniu decyzji zawsze liczy się „tu i teraz”, czyli subiektywny kontekst, a nie sztywne spisane reguły. Ten sam czyn może być oceniany bardzo różnie w zależności od okoliczności, które czasem usprawiedliwiają postępowanie zazwyczaj uznawane za niewłaściwe czy też prowadzą do potępienia działań z reguły uważanych za chwalebne.

Po drugie – żyjemy we wspólnocie, więc nasze czyny ocenia i nagradza bądź karze właśnie ta wspólnota. Za wyrządzoną innym krzywdę nie będziemy sądzeni przez bogów po śmierci, lecz już teraz – przez naszą rodzinę, krewnych lub sąsiadów. Powoduje to dwojakie skutki. Trudniej jest się wykpić od konsekwencji swojego zachowania. Kiedy się kogoś skrzywdzi, nie wystarczy modlitwa czy „odpuszczenie grzechów” przez kapłana – trzeba tą krzywdę naprawić w sposób satysfakcjonujący dla ofiary. Jednak z drugiej strony, jeśli wynagrodzimy pokrzywdzonemu szkodę, mamy „czyste konto” i nie musimy się obawiać żadnej boskiej zemsty w zaświatach.

Wracając zatem do tematu, czyli mojej subiektywnej „dziewiątki”, wspomnieć należy o wartości trochę spoza listy, która spaja i przenika wszystkie pozostałe, czyli o honorze.

Honor jest esencją wszystkich pozostałych wartości i całej asatryjskiej etyki. W zasadzie łatwo można by listę dziewięciu wartości zastąpić krótkim stwierdzeniem „żyj honorowo”. Honor to podstawowe dobro, jakie posiada człowiek, rodzina czy plemię. To jego godność i dobre imię – coś, co łatwo stracić, a bardzo trudno odzyskać. Honorowe życie to postępowanie, które powiększa szczęście, dobro, powodzenie i chwałę, dzięki któremu zdobywa się szacunek ludzi i bogów. Warto jednak pamiętać, że chronienie własnego honoru nie powinno stać się pretekstem do agresywnego zachowania i doszukiwania się zaczepek w słowach innych ludzi. Każdy powinien dbać o swój honor, ale jednocześnie szanować go u innych i unikać czynów, które mogą naruszyć ich godność.

Dziewięć wartości asatryjskiej etyki w wersji subiektywnej i „najmojszej”

Tyr i Fenrir, John Bauer
Lojalność

Asatru oznacza dosłownie „lojalność wobec bogów”, więc to właśnie lojalność otwiera moją listę. Oczywiście nie mam tu na myśli lojalności wyłącznie wobec bogów, ale ogólniej: rodziny, przyjaciół, krewnych, czy każdej wspólnoty, której częścią się czuję – dbanie o jej dobro, pomyślność i honor. Zakłada to także lojalność wobec siebie, wierność własnym zasadom. Lojalność nie jest jednak bezwzględna i opiera się na zasadzie wzajemności. Jeśli ktoś przestaje być lojalny wobec mnie czy mojej grupy, łamie umowę czy postępuje niehonorowo, znosi tym samym ciążące na mnie zobowiązania wobec niego.

Odpowiedzialność

Asatryjczycy często powtarzają, że „jesteśmy naszymi czynami”. Znaczy to tyle, że jesteśmy oceniani przez pryzmat naszego postępowania i jego skutków, a nie „dobrych intencji”, które nami kierują. Stąd właśnie na liście odpowiedzialność, rozumiana jako rozwaga, umiejętność przewidywania efektów naszych działań i gotowość do poniesienia ich konsekwencji.

Pracowitość

Nie chodzi tu oczywiście jedynie o ciężką fizyczną harówkę, ale o wytrwałość w dążeniu do celu, konsekwencję w działaniu i przezwyciężanie przeciwności. Pod tym hasłem rozumiem również samowystarczalność, niezależność od innych, osiąganie celów własnymi siłami. Nie oznacza to jednak, że mamy być zdani wyłącznie na siebie – każdy z nas ma wszak rodzinę, plemię, przodków oraz naszych boskich krewnych, którzy lojalnie nas wspierają w podejmowanych działaniach.

Uczciwość

Uczciwość to poszanowanie zawartych umów, dotrzymywanie przysiąg czy danego słowa. To szczerość, prostolinijność (ale nie naiwność), odpowiedzialność za własne słowa i sądy.

Gościnność

Gościnność jest jednym z lepiej opisanych zwyczajów germańskich plemion. Dbanie o gościa, zapewnienie mu bezpieczeństwa, dachu nad głową czy posiłku było obowiązkiem każdego gospodarza i sprawą jego honoru. Oczywiście mam na myśli układ, w którym obowiązuje wzajemność – gość pozostawał nietykalny dopóki przestrzegał zasad ustanowionych przez gospodarzy. W dzisiejszych czasach zazwyczaj nie podróżujemy już przez dzikie ostępy i nie musimy szukać schronienia u obcych ludzi, ale nadal jak najlepsze podjęcie gości, dzielenie się z nimi „czym chata bogata” i zapewnienie im bezpieczeństwa należą do naszej tradycji.

Sprawiedliwość

Sprawiedliwość to prawość, przestrzeganie prawa, norm dobrego wychowania. Zaliczam do niej także gotowość do obrony porządku, ludzi słabszych czy pokrzywdzonych. To respektowanie cudzej godności, wolności i szacunek dla innych.

Heimdall, Emil Doepler
Odwaga

Odwaga jest tym, co pozwala postępować słusznie, sprawiedliwie, odpowiedzialnie i honorowo w trudnych sytuacjach, kiedy łatwiejsza byłaby droga na skróty. Odwaga to nie brawura, czy podejmowanie niepotrzebnego ryzyka, ale gotowość do zrobienia rzeczy słusznej bez względu na kłopoty, trudności oraz niebezpieczeństwa, na jakie się narażamy.

Niezłomność

Siła charakteru to odporność psychiczna w obliczu trudów i przeciwności. Sprawia, że nie poddajemy się łatwo, jesteśmy gotowi znosić niewygody i wyrzeczenia w imię wartości, w które wierzymy. Bronimy swoich przekonań, własnego zdania, jesteśmy odporni na pokusy i wytrwale obstajemy przy tym, co dla nas ważne.

Samodyscyplina

Rozumiem ją jako niechęć do chodzenia na skróty, do szukania łatwych i nietrwałych rozwiązań. Samodyscyplina oznacza dla mnie wytrwałość w przezwyciężaniu własnych słabości, spełnianie obowiązków, sumienność, dokładność i oddanie temu, co robię.

Jak widać, przynajmniej kilka z powyższych wartości wiąże się ze sobą i w jakimś zakresie pokrywa. To tylko potwierdza opinię o sztuczności podziału asatryjskich zasad na wyodrębnione 9 wartości. Łączy nas wspólnota przekonań, ale jesteśmy różnymi ludźmi, którzy mają różne cele, więc pewnie każdy z nas mógłby coś dodać, ująć czy zmienić w powyższej liście. Wszyscy mamy swoje „9 wartości” gdzieś głęboko w głowie i staramy się z lepszym czy gorszym skutkiem stosować je życiu. Można oczywiście bez końca spierać się o ich skład czy hierarchię, ale myślę, że znacznie lepiej jest skupić się na trzymaniu się własnej wersji zasad czyli pełnym, godnym i honorowym życiu.

2 komentarze

  1. Świetny tekst. Na pewno większość z nas podpisze się pod "subiektywną dziewiątką Kozua".

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie! W każdym razie ja się podpisuję!

    OdpowiedzUsuń