Asatru to coś więcej niż religia. To postawa życiowa,
w której kontakt z bogami, rodziną, przyjaciółmi, przodkami oraz duchami łączy
się ściśle i opiera na etyce, normach honorowego postępowania i godnego życia.
Wobec religii innych niż objawione, tych które nie posiadają swojej świętej
księgi i proroków, często pojawia się zarzut braku systemu etycznego czy w
ogóle braku moralności. Bo niby skąd, jak pytają czasem krytycy, ma się ta
moralność czy zasady etyczne brać?
Odpowiedź jest dość prosta. Dziecko uczy się zasad
współżycia społecznego patrząc na swoich rodziców, dziadków i innych poważanych
członków społeczności oraz przyjmując ich jako wzorzec, a potem doskonali swój
kompas moralny w oparciu o własne doświadczenia, podjęte decyzje i ich osobiste
oraz społeczne konsekwencje. Jesteśmy w większości asatryjczykami w pierwszym
pokoleniu, ale swoje zasady i wartości budujemy w ten sam sposób, patrząc na
przykład płynący od naszych Starszych – bogów i bohaterów, bo jako religia
rekonstrukcjonistyczna Asatru wywodzi swoje etyczne wartości z pisanych źródeł
historycznych, głownie z Eddy Poetyckiej oraz sag.
W odmętach Internetu najczęściej spotyka się te
wartości ujęte w karby tzw. Dziewięciu Szlachetnych Cnót (Nine Noble Virtues),
lecz należy pamiętać, że taki sposób ich skodyfikowania to zupełnie współczesny
ekstrakt – streszczenie tego, jak można interpretować porady zawarte w Havamal i sagach, a nie jakieś
„starożytne przykazania wikingów”. Nine Noble Virtues stworzyli na
początku lat 70-tych XX wieku John Yeowell i John Gibbs-Bailey na potrzeby
założonego przez nich w Wielkiej Brytanii „Odinic Rite”.
Czemu 9, a nie 7, 3 czy 10? Pewnie dlatego, że asatryjczycy
bardzo lubią dziewiątkę. Sveinbjörn Beinteinsson, którego uznaje się za twórcę
i założyciela współczesnego Asatru, proponował w swojej wersji tylko 7 głównych
wartości, więc jak widać w tym temacie też panuje spora różnorodność.
Asatryjczycy nie mają świętych tekstów ani naczelnego kapłana czy papieża,
który mógłby zadekretować odgórnie taką listę „przykazań”, więc zarówno
wymieniana liczba wartości, jak i ich lista różni się w zależności od kraju,
organizacji czy nawet poszczególnego kindredu. Jednak ponieważ 9 to w tym
kontekście bardzo fajna cyfra, zostanę przy takim właśnie podziale i
przedstawię swoją własną subiektywną listę.
Germański thing - płaskorzeźba z Kolumny Marka Aureliusza, Piazza Colonna, Rzym |
Zanim jednak wymienię te „moje 9 wartości”, warto
podkreślić dwie ważne sprawy, które nie dla wszystkich są oczywiste, a stanowią
klucz do zrozumienia asatryjskiego podejścia do etyki.
Po pierwsze – nasza etyka jest raczej sytuacyjna niż
normatywna. Świat, w którym żyjemy pozostaje dość złożony, a wybory, których
codziennie dokonujemy bardzo rzadko są proste i dające się zamknąć w ramach reguł typu „zawsze rób to, nigdy nie rób tego”. Stąd wartości, jakimi
się kierujemy to jedynie wskazówki, a nie konkretne nakazy i zakazy, za których
nieprzestrzeganie ktoś nas ukarze. Życie nieustannie zaskakuje, więc w
postępowaniu i podejmowaniu decyzji zawsze liczy się „tu i teraz”, czyli subiektywny
kontekst, a nie sztywne spisane reguły. Ten sam czyn może być oceniany bardzo
różnie w zależności od okoliczności, które czasem usprawiedliwiają postępowanie
zazwyczaj uznawane za niewłaściwe czy też prowadzą do potępienia działań z
reguły uważanych za chwalebne.
Po drugie – żyjemy we wspólnocie, więc nasze czyny
ocenia i nagradza bądź karze właśnie ta wspólnota. Za wyrządzoną innym krzywdę
nie będziemy sądzeni przez bogów po śmierci, lecz już teraz – przez naszą
rodzinę, krewnych lub sąsiadów. Powoduje to dwojakie skutki. Trudniej jest się
wykpić od konsekwencji swojego zachowania. Kiedy się kogoś skrzywdzi, nie
wystarczy modlitwa czy „odpuszczenie grzechów” przez kapłana – trzeba tą
krzywdę naprawić w sposób satysfakcjonujący dla ofiary. Jednak z drugiej
strony, jeśli wynagrodzimy pokrzywdzonemu szkodę, mamy „czyste konto” i nie
musimy się obawiać żadnej boskiej zemsty w zaświatach.
Wracając zatem do tematu, czyli mojej subiektywnej „dziewiątki”,
wspomnieć należy o wartości trochę spoza listy, która spaja i przenika
wszystkie pozostałe, czyli o honorze.
Honor jest esencją wszystkich pozostałych wartości i całej
asatryjskiej etyki. W zasadzie łatwo można by listę dziewięciu wartości
zastąpić krótkim stwierdzeniem „żyj honorowo”. Honor to podstawowe dobro, jakie
posiada człowiek, rodzina czy plemię. To jego godność i dobre imię – coś, co
łatwo stracić, a bardzo trudno odzyskać. Honorowe życie to postępowanie, które
powiększa szczęście, dobro, powodzenie i chwałę, dzięki któremu zdobywa się
szacunek ludzi i bogów. Warto jednak pamiętać, że chronienie własnego honoru
nie powinno stać się pretekstem do agresywnego zachowania i doszukiwania się
zaczepek w słowach innych ludzi. Każdy powinien dbać o swój honor, ale
jednocześnie szanować go u innych i unikać czynów, które mogą naruszyć ich
godność.
Dziewięć wartości asatryjskiej etyki
w wersji subiektywnej i „najmojszej”
Tyr i Fenrir, John Bauer |
Lojalność
Asatru oznacza dosłownie „lojalność wobec bogów”, więc
to właśnie lojalność otwiera moją listę. Oczywiście nie mam tu na myśli
lojalności wyłącznie wobec bogów, ale ogólniej: rodziny, przyjaciół, krewnych,
czy każdej wspólnoty, której częścią się czuję – dbanie o jej dobro, pomyślność
i honor. Zakłada to także lojalność wobec siebie, wierność własnym zasadom.
Lojalność nie jest jednak bezwzględna i opiera się na zasadzie wzajemności.
Jeśli ktoś przestaje być lojalny wobec mnie czy mojej grupy, łamie umowę czy
postępuje niehonorowo, znosi tym samym ciążące na mnie zobowiązania wobec niego.
Odpowiedzialność
Asatryjczycy często powtarzają, że „jesteśmy naszymi
czynami”. Znaczy to tyle, że jesteśmy oceniani przez pryzmat naszego
postępowania i jego skutków, a nie „dobrych intencji”, które nami kierują. Stąd
właśnie na liście odpowiedzialność, rozumiana jako rozwaga, umiejętność
przewidywania efektów naszych działań i gotowość do poniesienia ich
konsekwencji.
Pracowitość
Nie chodzi tu oczywiście jedynie o ciężką fizyczną
harówkę, ale o wytrwałość w dążeniu do celu, konsekwencję w działaniu i
przezwyciężanie przeciwności. Pod tym hasłem rozumiem również
samowystarczalność, niezależność od innych, osiąganie celów własnymi siłami.
Nie oznacza to jednak, że mamy być zdani wyłącznie na siebie – każdy z nas ma
wszak rodzinę, plemię, przodków oraz naszych boskich krewnych, którzy lojalnie
nas wspierają w podejmowanych działaniach.
Uczciwość
Uczciwość to poszanowanie zawartych umów,
dotrzymywanie przysiąg czy danego słowa. To szczerość, prostolinijność (ale nie
naiwność), odpowiedzialność za własne słowa i sądy.
Gościnność
Gościnność jest jednym z lepiej opisanych zwyczajów
germańskich plemion. Dbanie o gościa, zapewnienie mu bezpieczeństwa, dachu nad
głową czy posiłku było obowiązkiem każdego gospodarza i sprawą jego honoru.
Oczywiście mam na myśli układ, w którym obowiązuje wzajemność – gość pozostawał
nietykalny dopóki przestrzegał zasad ustanowionych przez gospodarzy. W
dzisiejszych czasach zazwyczaj nie podróżujemy już przez dzikie ostępy i nie
musimy szukać schronienia u obcych ludzi, ale nadal jak najlepsze podjęcie
gości, dzielenie się z nimi „czym chata bogata” i zapewnienie im bezpieczeństwa
należą do naszej tradycji.
Sprawiedliwość
Sprawiedliwość to prawość, przestrzeganie prawa, norm
dobrego wychowania. Zaliczam do niej także gotowość do obrony porządku, ludzi
słabszych czy pokrzywdzonych. To respektowanie cudzej godności, wolności i
szacunek dla innych.
Heimdall, Emil Doepler |
Odwaga
Odwaga jest tym, co pozwala postępować słusznie,
sprawiedliwie, odpowiedzialnie i honorowo w trudnych sytuacjach, kiedy
łatwiejsza byłaby droga na skróty. Odwaga to nie brawura, czy podejmowanie
niepotrzebnego ryzyka, ale gotowość do zrobienia rzeczy słusznej bez względu na
kłopoty, trudności oraz niebezpieczeństwa, na jakie się narażamy.
Niezłomność
Siła charakteru to odporność psychiczna w obliczu
trudów i przeciwności. Sprawia, że nie poddajemy się łatwo, jesteśmy gotowi
znosić niewygody i wyrzeczenia w imię wartości, w które wierzymy. Bronimy
swoich przekonań, własnego zdania, jesteśmy odporni na pokusy i wytrwale
obstajemy przy tym, co dla nas ważne.
Samodyscyplina
Rozumiem ją jako niechęć do chodzenia na skróty, do
szukania łatwych i nietrwałych rozwiązań. Samodyscyplina oznacza dla mnie wytrwałość
w przezwyciężaniu własnych słabości, spełnianie obowiązków, sumienność,
dokładność i oddanie temu, co robię.
Jak widać, przynajmniej kilka z powyższych wartości
wiąże się ze sobą i w jakimś zakresie pokrywa. To tylko potwierdza opinię o
sztuczności podziału asatryjskich zasad na wyodrębnione 9 wartości. Łączy nas
wspólnota przekonań, ale jesteśmy różnymi ludźmi, którzy mają różne cele, więc
pewnie każdy z nas mógłby coś dodać, ująć czy zmienić w powyższej liście.
Wszyscy mamy swoje „9 wartości” gdzieś głęboko w głowie i staramy się z lepszym
czy gorszym skutkiem stosować je życiu. Można oczywiście bez końca spierać się
o ich skład czy hierarchię, ale myślę, że znacznie lepiej jest skupić się na
trzymaniu się własnej wersji zasad czyli pełnym, godnym i honorowym życiu.
Świetny tekst. Na pewno większość z nas podpisze się pod "subiektywną dziewiątką Kozua".
OdpowiedzUsuńDokładnie! W każdym razie ja się podpisuję!
OdpowiedzUsuń